Całe życie z... odtwórstwem. Tak, przede wszystkim jestem odtwórcą historycznym i tej pasji  oddałem całe swoje dorosłe, zawodowe życie.

Słowianie i wikingowie
Triglav (DGT) - Jomsborg - The Jomsvikings

W 1998 roku, będąc jeszcze na studiach, założyłem grupę odtwarzającą kulturę Słowian, która otrzymała nazwę Drużyna Grodu Trzygłowa. Bezpośrednie powody zajęcia się tym wyjaśniałem w kilku artykułach i wywiadach, m.in. w książce „Mieczem pisane. Odtwórcologia”. Przez upór i wiarę w to co robię, udało mi się połączyć pasję z życiem zawodowym i niedługo po zakończeniu studiów całkowicie oddałem się tej dziedzinie. W 2002 roku, rozpocząłem działalność gospodarczą pod nazwą Trzygłów – Pokazy Historyczne. Odtąd żyję dla miecza i z miecza, a wraz z wydawnictwem do narzędzi popularyzacji ukochanej Słowiańszczyzny doszło jeszcze pióro. W rzędzie tym postawić muszę wystawy, ale o tym poczytacie w osobnej zakładce.

W tym samym 2002 roku przyłączyłem DGT do międzynarodowej grupy "Jomsborg", którą od tamtej pory wspólnie przemieniliśmy w największą na świecie armię współczesnych "wikingów", liczącą obecnie około 1000 osób i obecną na 4 kontynentach i kilku wyspach :)

W 2008 roku stałem się posiadaczem repliki słowiańskiej łodzi żaglowo-wiosłowej. W ten sposób DGT zyskała narzędzie, by stać się prawdziwymi chąśnikami, jak na Pomorzan przystało. Zbudowana została w Stoczni Niedamira w Wolinie przez Mieczysława Juszę w 2003 r. jako Światowit, ale przemianowałem ją na Dobrawę i wraz z drużyną przeprowadziliśmy generalny remont. Replika oparta jest na jednym z wolińskich wraków z X w., ma konstrukcję klepkową, łączoną na drewniane kołki. Przy długości 10,7 m i szerokości 3 m, napędzana jest 8-10 wiosłami i rejowym żaglem 20 m².

Po latach rozważania, w końcu w 2010 rok, przeszedłem niezwykle ciężki proces rekrutacji i w pięknych okolicznościach przyrody Majorki przyjęty zostałem do elitarnego bractwa "The Jomsvikings", skupiającą najlepszych wojowników i najbardziej charyzmatyczne postaci światowej sceny "wikingów". Założyłem ofiarowany mi pierścień bractwa i w ten sposób usankcjonowałem wieloletnią przyjaźń z Josmvikingami, wielokrotnie wcześniej potwierdzaną najwspanialszymi wspólnymi przygodami i podróżami.

Jeśli ktoś pyta kim jestem, to mogę odpowiedzieć: „Słowianinem wykonującym zawód wikinga”.

Od 2016 roku rozwijamy w ramach DGT wcześniejsze szczątkowe działania konne. Tak powstała sekcja Triglav Pancerni, w której nie idziemy na skróty. Grupowo wyposażamy się w całe historyczne rzędy końskie i wyposażenie jeździeckie oraz unifikujemy uzbrojenie. W ten sposób staliśmy się pierwszą na świecie grupą (a nie pojedynczym wojownikiem) planowo odwzorowującą ciężką kawalerię epoki wczesnego średniowiecza, Mieszka I i Bolesława Chrobrego.

 

 

Goci/Barbarzyńcy

Szersze zainteresowania skrzyżowane z potrzebami różnych muzeów i innych instytucji skłoniły mnie do aktywnego zajęcia się innymi epokami. Pierwszym z tych pobocznych projektów byli realizowani od 2005 r. Goci/Barbarzyńcy I-II w.n.e., z którymi ożywialiśmy Kręgi Gockie w Grzybnicy pod Koszalinem, czy festyn Rzymianie i Barbarzyńcy w Biskupinie w 2006 r. Do dziś zresztą przywołujemy ich do życia, gdy ktoś sobie o nich przypomni i zechce pokazać publiczności dawnych mieszkańców ziem Polski.

Wojsko Polskie 1945

Obrzydzenie do dumnie pozujących SS-manów, ślepiących ze zdjęć w corocznych doniesieniach o obchodach rocznicy walk o Wał Pomorski i Operacji Pomorskiej z 1945 r., wzbudził we mnie potrzebę przesłonięcia tego wizerunku. Tak w 2009 r. zorganizowałem oddział Wojska Polskiego na Wschodzie (1945), odwołując się do 1 AWP i akceptując jej blaski i cienie. Ruszyliśmy na bojowy szlak i odtąd to nasze chłopaki jak malowane zerkali ze zdjęć i okładek wielu gazet i czasopism. Cel został osiągnięty, a później przyszła moda...

Piraci

Dla zabawy i z zapotrzebowania na pokazy bywamy i piratami, ledwo stylizowanymi na złoty wiek piractwa w początku XVIII w. Cóż, kobiety kochają piratów... ;) Dziękujemy ci Johnny Depp’ie!

Grecja

Od wczesnego dzieciństwa, dzięki „lekturze słuchanej” Parandowskiego fascynuje mnie starożytna Grecja. Z czasem doszło pełniejsze zrozumienie jej filozofii, ustroju, religii, obrzędowości, obyczaju i oczywiście wojskowości. Zwłaszcza okres archaiczny i klasyczny przyciąga przez wojskowość właśnie. Od kilkunastu lat gromadzę z wolna, jak nic innego, elementy uzbrojenia dla kilku hoplitów z początku V w. p.n.e. To do dziś nie do końca zrealizowany projekt, ale jego czas jeszcze nadejdzie.

Odred Triglav, Serbia

Przez krótki czas w ramach DGT działała też mała grupa ASG, która oblekła się w historyczne realia jednostek serbskich z wojen lat 90-tych XX w. Podobnie jak w przypadku XX W.Ś. możliwe było pozyskanie wielu oryginalnych elementów umundurowania i wyposażenia

Inne

Przez lata prowadzenia działalności zasadzającej się na promowaniu historii, wielokrotnie zlecano mi organizację inscenizacji historycznych z okazji ważnych rocznic, lub corocznych świąt państwowych.

Zasiedlałem więc Szczecin w 1945 i zwalczałem szabrowników, prowadziłem działania na froncie pomorskim w 1919 r., organizowałem zaślubiny z morzem gen. Józefa Hallera w 1920 r., brałem udział w wydarzeniach towarzyszących wprowadzeniu Stanu Wojennego pod Stocznią Szczecińską w grudniu 1981 r., pokazywałem burzliwy sposób przyjęcia Konstytucji 3 Maja, przegląd historii flagi Polski z okazji Święta Flagi. Na miejsce inscenizacji ściągałem ładunki wybuchowe, zabytkowe pojazdy cywilne i wojskowe, w tym czołgi, m.in. najstarszy czołg w służbie Wojska Polskiego, czyli francuski FT 17. Co jakiś czas bywam też "dyżurnym" zachodniopomorskim księciem Bogusławem X.